Aniołki zostały wykonane z makaronu, kaszy, goździków i innych produktów, które można znaleźć w kuchni.
W pracę zaangażowana był moja mama oraz mąż, który wykazał się bardzo kreatywny. Na początku trochę się bronił, ale w efekcie jest autorem znacznej części ozdób. Wszystkie wersje sportowe są jego produkcji :-) - ja bym na to nie wpadła. Moje aniołki co najwyżej mają instrumenty muzyczne. Największym zainteresowaniem cieszą się narciarze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz